Kliknij tutaj --> 🦀 zaniżone odszkodowanie oc szkoda całkowita
Zaniżone odszkodowanie może dotyczyć wypłaty zarówno z OC sprawy, jak i polisy AC. Jako poszkodowany kierowca musisz jednak wiedzieć, że sposób zakwalifikowania szkody (częściowa, całkowita) i wyliczenia odszkodowania jest uzależniony od tego, czy mowa o OC czy AC – w każdym z tych przypadków zasady ustalania wysokości
Zaniżone odszkodowanie z OC sprawcy nie dotyczy tylko szkody częściowej z OC. sprawcy, to także szkoda całkowita z tym, że tu mechanizm zaniżenia szkody całkowitej działa zupełnie inaczej. Kiedy szkoda całkowita? Szkoda całkowita występuje wtedy, gdy wartość naprawy przewyższa wartość pojazdu.
Ubezpieczyciel wypłaci Poszkodowanemu kwotę 25.000 zł odszkodowania. Warto wiedzieć, że niezależnie od decyzji ubezpieczyciela w zakresie kwalifikacji szkody jako całkowita lub częściowa można uzyskać dopłatę do poniesionej straty. Dodatkowe odszkodowanie będzie się należeć, między innymi gdy wartość samochodu jest zaniżona
Szkoda całkowita występuje wtedy, gdy koszt naprawy pojazdu przekracza 100% wartości auta w dniu szkody, a więc gdy naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona. Powyższe potwierdził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 12 stycznia 2006 r., sygn. akt III CZP 76/05.
Skuteczność takiego działania bywa różna, jednak jeśli otrzymaliśmy zaniżone odszkodowanie nie bójmy się walczyć o swoje prawa. Może się wydawać, że jako poszkodowani jesteśmy na z góry przegranej pozycji w walce z ubezpieczycielem – zarówno wydanie decyzji wypłaty odszkodowania i późniejsze jego podważenie w odwołaniu
Mon Mari Va Sur Des Sites De Rencontre Pourquoi. Z tego wpisu dowiesz się: Ubezpieczyciele nagminnie wypłacają zaniżone odszkodowania W jaki sposób ubezpieczyciele zaniżają odszkodowania? Nie daj się nabrać na rabaty! Zaniżone odszkodowanie z OC sprawcy – jak otrzymać pełną kwotę? Jakie dowody musisz przedstawić, by uzyskać większe odszkodowanie? Jako osoba poszkodowana w wypadku komunikacyjnym możesz zgłosić się do ubezpieczyciela sprawcy, który powinien naprawić wszystkie poniesione przez Ciebie szkody. Tyle w teorii, bo w rzeczywistości wypłacona kwota nieraz okazuje się niewystarczająca. Jeśli otrzymasz zaniżone odszkodowanie z OC sprawcy, pamiętaj jednak, że wcale nie musisz się na nie godzić. Ubezpieczyciele nagminnie wypłacają zaniżone odszkodowania Odszkodowanie z OC sprawcy powinno pozwolić Ci na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed wypadku. Sąd Najwyższy sprecyzował zresztą, co należy rozumieć przez to pojęcie. W postanowieniu z dnia 7 grudnia 2018 roku (III CZP 51/18) wskazał, że: Przywrócenie stanu poprzedniego ma miejsce, jeżeli stan pojazdu po naprawie pod każdym istotnym względem (stan techniczny, zdolność użytkowania, części składowe, trwałość, wygląd estetyczny itd.) odpowiada stanowi pojazdu przed uszkodzeniem. Przywrócenie pojazdowi sprawności technicznej nie może być identyfikowane z przywróceniem pojazdu w pełni do stanu poprzedniego. W praktyce oznacza to, że kwota wypłacona przez ubezpieczyciela ma pozwolić Ci na doprowadzenie auta do takiego stanu, w jakim znajdowało się przed wypadkiem. Nie ma przy tym znaczenia, czy zamierzasz dokonać wszystkich tych napraw. Równie dobrze pieniądze od towarzystwa ubezpieczeniowego możesz przeznaczyć na inny cel. Nie zmienia to przecież faktu, że wypadek komunikacyjny wiązał się dla Ciebie ze szkodą majątkową (uszkodzeniem samochodu), a więc ubezpieczyciel powinien te straty pokryć. Właściwie jedyny wyjątek stanowi orzeczenie szkody całkowitej. Jeśli okaże się, że koszty naprawy pojazdu przerastałyby wartość auta sprzed wypadku, ubezpieczyciel wypłaci Ci kwotę stanowiącą różnicę między wartością auta sprzed zdarzenia a wartością wraku. W jaki sposób ubezpieczyciele zaniżają odszkodowania? Niestety wspomniane przepisy nijak się mają do rzeczywistości. Nieraz zdarza się, że zakład ubezpieczeń nie wypłaca sumy, która rzeczywiście umożliwia Ci przywrócenie auta do stanu sprzed szkody. Niewiele w tej sprawie zmieniły interwencje Rzecznika Finansowego i Komisji Nadzoru Finansowego. Zaniżone odszkodowanie z OC sprawcy może być wynikiem stosowania wielu powszechnych praktyk, takich jak: bezpodstawne uwzględnianie amortyzacji auta, uwzględnianie w kosztorysie części zamiennych zamiast oryginalnych, zaniżanie stawek roboczogodzin, zawyżanie wartości wraku, zaniżanie wartości rynkowej uszkodzonego samochodu, nieuwzględnianie dodatkowych kosztów związanych z wypadkiem (np. wydatków na holowanie i wynajem samochodu zastępczego). To najczęstsze, ale nie jedyne sposoby na zaniżanie odszkodowań. Właśnie dlatego warto dokładnie zapoznać się z kalkulacjami przedstawionymi przez ubezpieczyciela. Istnieje duża szansa, że zaproponowana przez niego kwota jest niższa, niż ta, która rzeczywiście Ci się należy. Nie daj się nabrać na rabaty! Do powszechnych praktyk należy także pomniejszanie kosztów naprawy o rabaty, które rzekomo stosują warsztaty współpracujące z ubezpieczycielem. Z pozoru taka decyzja może się nawet wydawać uzasadniona, jednak ubezpieczyciel nie ma prawa w ten sposób obniżać kwoty odszkodowania. Zdaniem Rzecznika Finansowego jest to nic innego jak przykład potrąceń amortyzacyjnych (obniżania odszkodowania o określony procent), a takie działanie jest niezgodne z przepisami Kodeksu cywilnego. W wielu tego typu sprawach prowadzonych przez Rzecznika Finansowego towarzystwa ubezpieczeniowe nie przedstawiały nawet dowodów, które wskazywałby na obowiązywanie rabatów. Nie wspominając już o tym, że obniżki stosowane np. przy zakupie części zamiennych są bardzo powszechne. Na tyle, że wybierając inne miejsce naprawy, prawdopodobnie możesz liczyć na dokładnie taki sam rabat. Zaniżone odszkodowanie z OC sprawcy – jak otrzymać pełną kwotę? Niestety wielu poszkodowanych nie zdaje sobie sprawy, że nie musi zgadzać się z decyzją ubezpieczyciela. Co więcej, wydaje im się, że jeśli przyjęli już część odszkodowania, to nie mogą ubiegać się o nic więcej. To jednak nieprawda. Wypłata konkretnej sumy na konto nie zamyka Ci drogi do dalszego dochodzenia swoich praw. Wciąż możesz złożyć odwołanie od decyzji ubezpieczyciela, a jeśli i taka reklamacja nie przyniesie skutku – wnieść sprawę do sądu. Szansy na otrzymanie większego odszkodowania nie będziesz mieć jedynie, gdy zdecydujesz się na zawarcie ugody. W ten sposób rzeczywiście zrzekasz się jakichkolwiek dalszych roszczeń. O ile więc do ugody nie doszło, a Twoim zdaniem wypłacone odszkodowanie jest za niskie, możesz złożyć odwołanie. Najważniejszą kwestią będzie wykazanie, że kwota wypłacona przez ubezpieczyciela nie pozwala na przywrócenie Twojego auta do stanu sprzed wypadku. Pamiętaj, że nie musisz godzić się na: dokonywanie naprawy przy użyciu części alternatywnych, których jakość nie została potwierdzona przez producenta (tańsze zamienniki) – o ile w Twoim samochodzie w dniu wypadku znajdowały się części oryginalne, dokonanie naprawy w warsztacie, który nie posiada odpowiedniego wyposażenia pozwalającego na przywrócenie samochodu do stanu sprzed szkody, przeprowadzania naprawy niezgodnie z technologią producenta pojazdu. Przepisy przewidują określony czas, w którym możesz ubiegać się o pełne odszkodowanie. Termin przedawnienia roszczeń odszkodowawczych wynosi 3 lata od momentu, w którym dowiesz się o szkodzie, przy czym maksymalnie 10 lat od zdarzenia. Jakie dowody musisz przedstawić, by uzyskać większe odszkodowanie? Aby otrzymać wyższe odszkodowanie, musisz przede wszystkim wykazać, że kwota wypłacona przez ubezpieczyciela nie pozwala na przywrócenie samochodu do stanu sprzed wypadku. W tej sytuacji potrzebne będą więc odpowiednie dowody. Możesz posiłkować się np. tabelą Eurotaxu, rachunkami z warsztatu, który dokonał naprawy, a także zlecić przygotowanie opinii niezależnemu rzeczoznawcy. Zła wiadomość jest jednak taka, że nawet mimo przedstawienia konkretnych wyliczeń ubezpieczyciel może nie uwzględnić Twojego odwołania. Doskonale zdaje sobie sprawę, że wtedy pozostaje Ci droga sądowa. Wielu poszkodowanych rezygnuje wówczas z dochodzenia swoich praw, uznając, że pieniądze nie są warte nerwów i wizyt w sądzie. Pamiętaj jednak, że w ten sposób to Ty tracisz, a ubezpieczyciel zyskuje. Właśnie dlatego warto walczyć o pełne odszkodowanie. Czasami już samo złożenie pozwu wystarczy, by ubezpieczyciel wypłacił pozostałą kwotę albo zwrócił się do Ciebie z propozycją ugody, nie chcąc ryzykować przegranej w sądzie. W razie przegranej zwróci Ci natomiast nie tylko brakujące odszkodowanie, ale i poniesione przez Ciebie koszty sądowe. Jeśli natomiast zależy Ci na dodatkowych pieniądzach, ale chcesz dostać je szybko, a przede wszystkim uniknąć stresu i wizyt w sądzie, możesz też rozważyć odkup szkody (czyli tzw. cesję wierzytelności). Zaniżone odszkodowanie z OC sprawcy – podsumowanie Odszkodowanie z OC sprawcy powinno pozwolić na przywrócenie Twojego auta do stanu sprzed wypadku i to pod każdym istotnym względem (stan techniczny, zdolność użytkowania, części składowe, trwałość, wygląd estetyczny itd.). W praktyce jednak ubezpieczyciele często nie wywiązują się z tego obowiązku i zaniżają odszkodowanie. Robią to poprzez zawyżanie wartości wraku, bezpodstawne orzekanie szkody całkowitej, uwzględnianie części zamiennych zamiast oryginalnych czy zaniżanie stawek roboczogodzin. Ubezpieczyciele nie mają też prawa uwzględniać w kalkulacjach ewentualnych „rabatów”, jakie rzekomo oferują współpracujące z nimi warsztaty samochodowe. Jeśli nie zgadzasz się z wysokością zaproponowanego odszkodowania, możesz złożyć odwołanie. Tego prawa nie odbiera Ci nawet wcześniejsze przyjęcie proponowanej kwoty, o ile nie doszło do zawarcia ugody. Jeśli ubezpieczyciel nie uwzględni reklamacji, możesz walczyć o swoje prawa w sądzie. Czasami już samo złożenie pozwu wystarczy, by odzyskać należną kwotę albo zawrzeć ugodę. W razie przegranej sprawy w sądzie ubezpieczyciel zwróci Ci też koszty sądowe.
Zaniżone odszkodowanie z OC to powszechny problem. Wyjaśnimy Ci, na co zwrócić uwagę oraz gdzie ubezpieczyciel może szukać oszczędności Twoim kosztem. Stłuczka – niby nic wielkiego, nie Ty pierwszy ją miałeś. Małe otarcie i na szczęście nic nikomu się nie stało, a kolizja nie była z Twojej winy. Myślisz – naprawię samochód z ubezpieczenia OC wydaje się proste i jasne do chwili, gdy dostaniesz pismo od ubezpieczyciela. Okazuje się, że nie tak to sobie ubezpieczycie zastosował wobec Ciebie któryś z poniższych trików odwołaj się od decyzji jego decyzji. Zaniżone odszkodowanie, a wartość pojazduPodstawą rozpoczęcia procedury likwidacyjnej szkody jest określenie wartości uszkodzonego pojazdu. Towarzystwa ubezpieczeniowe najczęściej korzystają ze specjalistycznych katalogów eksperckich takich jak Info-Ekspert, Eurotax. Wyceny dokonuje się na podstawie danych pojazdu i rozkodowanego nr VIN, w którym zaszyte są informacje o marce, modelu i wersji wyposażenia samochodu. Na wartość pojazdu wpływają również inne czynniki takie jak przebieg licznika, ilu właścicieli miło auto przed Tobą, oraz kraj pochodzenia, a właściwie, to czy pojazd był sprowadzony z zagranicy. Zweryfikuj, czy wszystkie dane zostały wzięte pod uwagę oraz, czy w wycena uwzględnia wszystkie elementy np. wyposażenie dodatkowe. W przypadku dużych różnic w wycenie warto skorzystać z opinii niezależnego rzeczoznawcy. Sprawdzi on, czy rzeczywiście nie zostało zaniżone całkowitaPrzy większych uszkodzeniach (choć i to nie jest regułą) może okazać się, że ubezpieczyciel uznał szkodę całkowitą, czyli że jego zdaniem naprawa pojazdu jest ekonomicznie nieuzasadniona. Ubezpieczyciele chętnie orzekają szkody całkowite, tłumacząc że np. naprawa jest nieopłacalna, bo przekracza 70% wartości pojazdu. Działanie takie nie jest zgodne z prawem, gdyż w przypadku szkody naprawianej z ubezpieczenia OC próg opłacalności szkody wynosi 100% wartości pojazdu w dniu Wdniu wypadku Twój samochód był wart 10 000 zł. Przysługuje Ci prawo do odszkodowania na naprawę pojazdu do tej kwoty tj, do 10 000 zamiast oryginałówKolejnym sposobem na zmniejszenie kwoty odszkodowania jest naprawa na podstawie cen części zamiennych – zamiast części oryginalnych sygnowanych logo producenta. Jak wiadomo zamienniki lub części alternatywne są dużo tańsze. Pamiętaj, że ubezpieczyciel może dokonać wyceny wg. cen części zamiennych tylko w przypadku Twojej zgody lub, gdy w przypadku wcześniejszych napraw pojazdu były wykorzystywane częściZdarza się, że zakład ubezpieczeń przy kosztorysie szkody starszego pojazdu potrąca pewien procent wartości części, za zużycie spowodowane kilkuletnią eksploatacją. Zabieg ten powoduje obniżenie wysokość odszkodowania o tzw. amortyzację. Działanie to jest bezprawne, gdyż w przypadku szkody z OC prawem poszkodowanego jest naprawienie szkody, czyli doprowadzenie pojazdu do takiego stanu jak przed wypadkiem. Jeżeli do naprawienia szkody wymagane jest użycie nowych elementów to takie właśnie powinny zostać ujęte w stawek robociznyAnalizując dokument wyceny naprawy, znajdziesz w nim zapis roboczogodzina oraz ilość godzin jaka jest wymagana do naprawy tego pojazdu. O ile nie jesteś fachowcem, nie jesteś w stanie stwierdzić czasochłonności naprawy, ale skąd ubezpieczyciel wziął informację o koszcie roboczogodziny. W branży ubezpieczeniowej dość często jest stosowane określenie uśredniona stawka dla danego regionu/rynku. Na koszt roboczogodziny wpływa wiele czynników: rodzaj warsztatu (autoryzowane stacje obsługi danej marki, warsztaty nieautoryzowane, warsztaty sieciowe), jego wielkość (powierzchnia, zatrudniona kadra i jej kwalifikacje, usługi dodatkowe) oraz wyposażenie w specjalistyczne urządzenia techniczne. Stosowanie uśrednionej stawki kwestionuje prawo poszkodowanego do swobodnego wyboru zakładu naprawczego, dlatego stosowanie tego typu zabiegu nie jest zgodne z prawem. Zaniżone odszkodowanie z tego powodu tj. uśrednionych kosztów roboczogodziny jest bardzo częstą praktyką. Zapewnij sobie spokojny urlop Nawet 50% taniej za pełen pakiet ochrony Pomniejszenie odszkodowania o podatek VATOdszkodowanie w kwocie brutto (z podatkiem VAT) przysługuje przede wszystkim osobom fizycznych nieprowadzącym działalności gospodarczej, czyli osobom, które nie odprowadzają do urzędu skarbowego podatku VAT. Wynika to głównie z faktu, że podatek VAT ma wpływ na kształtowanie się ceny np. zakupionych części lub usługi naprawy w warsztacie. Pomniejszenie odszkodowania o podatek VAT jest uzasadnione, gdy właścicielem pojazdu jest firma. Jeżeli prowadzisz jednoosobową działalność gospodarczą i używasz również pojazdu do celów prywatnych możesz zażądać zwrotu połowy stawki ze zwrotem kosztów pojazdu zastępczegoOczekując na naprawę samochodu może się okazać, że trwa to dłużej niż zakładałeś, a Ty zostałeś bez swoich czterech kółek. Sytuacja ta jest dla Ciebie problematyczna. Pamiętaj!!! przysługuje Ci prawo pojazdu zastępczego. Ubezpieczyciel może zorganizować Ci samochód zastępczy lub zwrócić pieniądze, jeśli zdecydujesz się na samodzielne wypożyczenie pojazdu. Niestety ubezpieczyciele nie zawsze godzą się na refundację kosztów samochodu zastępczego z ubezpieczenia OC sprawcy uznając, że osoby nieprowadzące działalności gospodarczej nie mają potrzeby korzystania z samochodów zastępczych. Takie twierdzenie jest pozbawione podstaw prawnych i możesz w takiej sytuacji się odwołać od decyzji zwrotu kosztów holowania pojazdu po wypadkuJeżeli po kolizji samochód nie nadaje się do dalszej jazdy, musisz zająć się jego transportem do zakładu naprawczego. W tym celu powinieneś skorzystać z usług holownika ubezpieczyciela lub zatrudnić wyspecjalizowaną firmę holowniczą i wystąpić o zwrot poniesionych wydatków. Koszty te winny być udokumentowane. Pamiętaj jednak, że wysokość kosztów holowania będzie analizowana i holowanie pojazdu przez pół kraju może zostać uznane za nieuzasadnione. Na poszkodowanym ciąży obowiązek dążenia do minimalizacji skutków szkody.„To już było uszkodzone wcześniej”Niezwykle rzadko, ale zdarzały się takie przypadki, gdy zaniżone odszkodowanie było spowodowane tym, że ubezpieczyciel nie uznał uszkodzenia któregoś z elementów uznając, iż występowało ono już wcześniej tj. przed wypadkiem. Polemika w tym wypadku może być bardzo trudna, i w może okazać się niezbędna opinia niezależnego wartości handlowej pojazdu nie jest brana pod uwagęWiększość kierowców nie wie, że poza naprawą pojazdu, poszkodowany może w niektórych przypadkach domagać się także zapłaty sumy pieniężnej, odpowiadającej różnicy między wartością tego samochodu przed uszkodzeniem i po naprawie. Oznacza to, że jeżeli po należytej naprawie pojazd stracił na wartości handlowej, możesz ubiegać się od ubezpieczyciela zwrotu różnicy pojazdu. Decydując się na sprzedaż samochodu nie będziesz mógł już napisać „samochód bezwypadkowy”, a dla części potencjalnych klientów przestanie on być interesujący lub będą żądać obniżenia likwidując szkodę z OC sprawcy został zastosowany którykolwiek z opisanych wyżej przypadków odwołaj się od decyzji ubezpieczyciela.
Niestety na rynku ubezpieczeń dość często spotyka się przypadki zaniżonych odszkodowań. Ponieważ część osób w ogóle nie weryfikuje decyzji ubezpieczycieli, taka praktyka się po prostu „opłaca”. Jeśli chcesz mieć pewność, że dostaniesz tyle ile trzeba, bądź uważny i działaj. Sprawdź ile i za co konkretnie dostaniesz. Jakie podjąć działania? Najkrócej w dwóch krokach: 1. sprawdź argumentację ubezpieczyciela 2. odwołaj się/złóż pozew do Sądu. Argumentację sprawdź pod kątem stosowanych „haczyków”. W tym artykule skupiam się na „nieopłacalności naprawy” czyli inaczej na szkodzie całkowitej. O innych „haczykach” stosowanych przez ubezpieczycieli pisałam TU. Naprawa nieuzasadniona czyli szkoda całkowita – co to w praktyce oznacza. Często w przypadku dużych wypadków i poważnych uszkodzeń auta, ubezpieczyciel uznaje, że naprawa jest ekonomicznie nieopłacalna. Wtedy też proponuje odszkodowanie, które wylicza się tak, że odejmuje się wartość samochodu sprzed szkody od wartości „wraku” (czyli tego co zostało z samochodu po wypadku). Kwota wynikająca z tego równania to wysokość odszkodowania. Czyli na przykład: wartość samochodu przed wypadkiem – złotych wartość wraku – złotych odszkodowanie – złotych ( złotych – złotych). Często ubezpieczyciel oferuje też zakup pozostałości pojazdu. I co w tym złego? Nic jeśli rzeczywiście naprawa Twojego samochodu jest nieopłacalna. A jego wartość sprzed wypadku jest poprawnie wyliczona. Jeśli jest inaczej, Twoja kieszeń znacznie się uszczupli. Dlatego jeśli przeczytasz, że naprawa jest nieopłacalna – tj. wystąpiła szkoda całkowita, sprawdź co najmniej dwie rzeczy. Wartość samochodu sprzed wypadku. Po pierwsze zobacz na ile ubezpieczyciel wycenił Twój samochód sprzed wypadku. Zdarza się bowiem, że wartość auta bywa znacznie zaniżona. Przykład z mojej praktyki: wartość samochodu wg. ubezpieczyciela – złotych. Realna wartość – złotych. Dlaczego to ważne? Bo zaniżenie wartości samochodu sprzed wypadku, pozwala zapłacić niższe odszkodowanie – tj. wyliczone jak wyżej. Przy zaniżonej wartości samochodu można wykazać przynajmniej na papierze) że naprawa wyniesie więcej niż wartość auta sprzed wypadku i w efekcie jest nieopłacalna. Szkoda całkowita a szkoda częściowa. Mniej a więcej w kieszeni. A nieopłacalność naprawy, wpływa na to jak wyliczone będzie odszkodowanie. I jaka będzie w efekcie jego wysokość. Jeśli mamy do czynienia ze szkodą całkowitą (nieopłacalność naprawy) odszkodowanie liczy się tak jak wskazałam tj.: wartość samochodu przed wypadkiem – złotych wartość wraku – złotych odszkodowanie (SZKODA CAŁKOWITA) złotych (tj. – złotych) Jeśli nie ma szkody całkowitej (czyli jest szkoda częściowa), wartość odszkodowania to najprościej – wysokość kosztów naprawy samochodu. W przykładzie z praktyki, który podałam: realna wartość samochodu wynosiła – złotych wysokość kosztów naprawy samochodu (wyliczona przez ubezpieczyciela) – złotych wysokość odszkodowania (NIE MA SZKODY CAŁKOWITEJ) – złotych (tj. wysokość kosztów naprawy) Różnica w należnym odszkodowaniu wynosi złotych! W podanym przeze mnie przykładzie z praktyki, to że nie ma szkody całkowitej, udało się wykazać przez zakwestionowanie ustalonej przez ubezpieczyciela wartości samochodu sprzed wypadku. Na skutek tego wykazane zostało, że nie ma szkody całkowitej (tj. naprawa wyniesie mniej niż wartość samochodu) i ubezpieczyciel powinien wypłacić znacznie wyższe odszkodowanie. Kiedy naprawa jest naprawdę nieopłacalna. Warto również wiedzieć kiedy naprawa jest naprawdę nieopłacalna. Ubezpieczyciele uznają że tak jest, czasem nawet wtedy, gdy koszty naprawy wynoszą 80 – 85% wartości samochodu. Czyli np. samochód wart jest złotych, a wartość naprawy złotych. A to w przypadku ubezpieczeń z OC jest nieprawidłowe. Jak wskazuje orzecznictwo* o nieopłacalności naprawy można mówić, gdy koszt naprawy Twojego samochodu, przekracza wartość auta sprzed wypadku (ponad 100%). Czyli w podanym przeze mnie przykładzie – jeśli wartość samochodu wynosi złotych a koszt naprawy po wypadku złotych – to dopiero wtedy można mówić o nieopłacalności naprawy i szkodzie całkowitej. To znaczy, że w podanym wyżej przykładzie tj. gdy np. samochód wart jest złotych, a wartość naprawy wynosi złotych, ubezpieczyciel powinien zapłacić złotych, nie zaś uznawać że nastąpiła szkoda całkowita. *Tak np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2006 roku sygn. akt III CZP 76/05 i liczne, powołane tam orzecznictwo). Wskazuję, że przedstawiane przez mnie na blogu treści, nie są poradą prawną. Z uwagi na zmiany przepisów prawnych jak i orzecznictwa, ich aktualność może ulegać zmianie. Jeśli masz problem podobny do opisanego przeze mnie i szukasz konkretnej porady prawnej, zapraszam do kontaktu z Kancelarią. Aleksandra Głogowska @
zaniżone odszkodowanie oc szkoda całkowita